Branża TSL to uniwersum, w którym dzieje się tak dużo, że potrzebna byłaby 24-godzinna transmisja “na żywo”, by być ze wszystkim na bieżąco. Dlatego w naszym cyklicznym przeglądzie staramy się mówić o tym, co naprawdę ważne; prezentować interesujące informacje, ciekawostki, sensacje oraz przybliżać dokonujące się w prawie zmiany. W tym tygodniu m.in. o problemach z brakiem kierowców w branży transportowej. Czy sytuacja wraca do normy?

 

Zamiast podwyżek będą obniżki?

Czy perspektywa obniżki cen za przejazd kluczowym odcinkiem autostrady A4 jest realna? Tak miałoby się stać w 2027 r.. – w chwili wygaśnięcia obecnej koncesji i w razie przejęcia kontroli nad autostradą przez państwo. Trzeba przyznać, że wizja możliwych wówczas zmian w opłatach za przejazd autostradą wygląda obiecująco. Jak wynika z zapowiedzi Ministerstwa Infrastruktury, opłata za przejechanie 1 kilometra mogłaby wówczas spać do 10 gr. (obecnie wynosi ona 50 gr.). Cytowani przez dziennik „Rzeczpospolita” przedstawiciele GDDKiA twierdzą, że ostatnie podwyżki cen, podyktowane przez obecnego koncesjonariusza, są nieuzasadnione. Jeśli zapowiedzi GDDKiA by się potwierdziły i kontrolę nad odcinkiem Kraków-Katowice przejęłoby państwo, cena za przejazd tym fragmentem autostrady wyniosłaby 5,20 PLN zamiast 26 PLN (dla pojazdów osobowych).

 

Kolejny odcinek S7 otwarty

Do eksploatacji oddany został kolejny odcinek drogi ekspresowej S7. To bardzo ważna informacja dla kierowców podróżujących pomiędzy Trójmiastem a stolicą. Ich podróż przebiegnie teraz nie tylko szybciej, ale też bezpieczniej. Oddany tym razem przez drogowców 9-kilometrowy odcinek łączy Płońsk i węzeł Dłużniewo. Po jego otwarciu bez większych przeszkód można już pokonać szeroką dwupasmową drogą fragment ekspresówki łączącej okolice Mławy (węzeł Napierki) oraz Płońsk. Na razie obowiązuje tam ograniczenie prędkości (do 80 km/h), ale w ciągu najbliższych tygodni zostanie ono zlikwidowane. Cały ten szlak ma 71 km.

 

Wypadek w Holandii

Dwie osoby zginęły a osiem zostało rannych w wyniku wypadku, do jakiego doszło w Holandii. Dramatyczne sceny miały miejsce w sobotę, 27 sierpnia, w mieście Nieuw Beijerland. Odbywała się tam miejska impreza. W jej trakcie kierowca należącej do hiszpańskiej firmy ciężarówki zjechał z drogi i wjechał na plac, na którym odbywała się zabawa. Na razie nie wiadomo, jak doszło do wypadku. Służby ustalają przyczyny i przebieg tragedii. Kierowca nie odniósł żadnych obrażeń, ale jest w szoku. Tragedia z udziałem ciężarówki miała też miejsce w Polsce. W niedzielę, 28 sierpnia, poruszający się autostradą A4 pojazd osobowy marki Mercedes, znajdując się na wysokości miejscowości Żarska Wieś, wjechał pod ciężarówkę. Kierowca pojazdu osobowego zginął na miejscu. Podróżujący z nim żona oraz dziecko zostali odwiezieni do szpitala.

 

 

W tym kraju kierowca tylko kieruje

Już od 2 września w Hiszpanii obowiązuje nowy przepis. Zgodnie z regułą, o której informowaliśmy wcześniej na łamach naszego serwisu, od tego momentu kierowcy w tym kraju nie mogą brać udziału w załadunku oraz rozładunku pojazdów. Nowe prawo dotyczy kierowców pojazdów ciężarowych o dmc powyżej 7,5 t. Przewidziano oczywiście szereg wyłączeń (np. przeprowadzki, transport w cysternach), ale i tak nowe zasady, które w pełnym wymiarze zaczynają właśnie obowiązywać, oznaczają małą rewolucję dla branży transportowej w tym iberyjskim kraju. Złamanie tej regulacji może się wiązać z koniecznością zapłaty wysokiej kary, sięgającej 4600 euro (blisko 22 tys. PLN). Dodatkowo wprowadzony został przepis, zgodnie z którym czas oczekiwania kierowcy na rozładunek lub załadunek ciężarówki nie powinien przekroczyć 1 godziny.

 

Problemy z dostępnością kierowców. Nadchodzi koniec kryzysu?

Czy nadchodzi koniec problemów, z jakimi zmaga się branża transportowa, a które dotyczą niedoboru kierowców na rynku transportowym? Kłopot, który dotknął wielu europejskich krajów, prawdopodobnie stanie się wkrótce przeszłością w Wielkiej Brytanii. Tak przynajmniej wynika z opublikowanego niedawno raportu opublikowanego przez agencję, która zajmuje się pozyskiwaniem zawodowych kierowców. Według przedstawicieli firmy Driver Require, liczba kierowców, którzy zatrudnieni są obecnie w sektorze transportowym w Wielkiej Brytanii, zbliża się do poziomu sprzed pandemii. Choć jeszcze w I kwartale br. liczba kierowców w branży oscylowała wokół 270 tys., to w połowie roku przekroczyła już pułap 300 tys., a to oznacza zaspokojenie potrzeb rynkowych na Wyspach. Podkreślono równocześnie, że sytuacja w dużej mierze normuje się dzięki powrotowi kierowców, którzy kiedyś pracowali w branży, a skuszeni zostali lepszymi warunkami pracy.

 

Stena Line coraz bardziej ekologiczna

Szwedzki armator pozostaje jednym z branżowych liderów w zakresie przyjaznych środowisku zmian. Stena Line, która ma jasno określony schemat działania, cyklicznie informuje o zmianach, jakie udało się dokonać w tym zakresie. W najnowszym raporcie przewoźnik poinformował, że udało mu się zredukować emisję CO2 o kolejne 11 proc. w przeliczeniu na transport jednej tony na milę morską. Patrząc całościowo, poziom emisji CO2 obniżył się o 4 proc. w porównaniu z danymi sprzed pandemii. Firma nie ustaje w staraniach, gdy chodzi o realizację wyznaczonego przed laty celu strategicznego, którym jest redukcja emisji CO2 o 30 proc. jeszcze przed 2030 r. Aby go osiągnąć, firma testuje nowe rozwiązania (korzystanie z niskoemisyjnych paliw alternatywnych), ale sięga też po dostępne na rynku technologie – korzystanie z dostępnych w portach źródeł energii (cold ironing). Więcej informacji z branży promowej znajdziesz TUTAJ.

Źródła: Rzeczpospolita, Nasza Mława, interia.pl, tvn24.pl, trans.info, PromySKAT

 

Jakub