Branża TSL to uniwersum, w którym dzieje się tak dużo, że potrzebna byłaby 24-godzinna transmisja “na żywo”, by być ze wszystkim na bieżąco. Dlatego w naszym cyklicznym przeglądzie staramy się mówić o tym, co naprawdę ważne; prezentować interesujące informacje, ciekawostki, sensacje oraz przybliżać dokonujące się w prawie zmiany. W tym tygodniu m.in. o srogiej karze nałożonej na rumuńskiego kierowcę za przewóz podrobionych towarów.

 

Kary dla kierowców jeszcze bardziej dotkliwe

Kierowcy muszą się mieć jeszcze bardziej na baczności. 17 września jest dniem, od którego taryfikator stał się jeszcze surowszy dla osób łamiących przepisy. W życie wchodzi zasada „podwójnego mandatu”, na który narażają się recydywiści, czyli osoby, które w dwuletnim cyklu ponownie zostają przyłapani na określonym wykroczeniu. W najbardziej drastycznych sytuacjach (np. przekroczenie prędkości o ponad 70 km/h), poza obowiązującymi już sankcjami, będzie to oznaczało konieczność zapłacenia mandatu w wysokości 5 tys. PLN. Podwójną stawkę zapłacą też ci, którzy kolejny raz w ciągu dwóch lat od pierwszego, takiego samego wykroczenia, wyprzedzą w miejscu niedozwolonym (2 tys. PLN) czy nie ustąpią pierwszeństwa pieszym (3 tys. PLN). W niektórych przypadkach wzrasta też liczba punktów zapisywanych na kontach kierowców, którzy łamią przepisy. Za wiele przewinień liczba nakładanych punktów karnych wyniesie aż 15 (np. za wyprzedzanie na pasach lub przed nimi czy wjazd na przejazd kolejowy, gdy nie ma możliwości kontynuacji jazdy po drugiej stronie). Jak zauważa serwis trans.info, powołując się na ekspertów, nowe regulacje mogą uderzyć w branżę transportową, a z rynku może przez to „wypaść” wielu dobrych kierowców.

 

Srogie konsekwencje dla kierowcy ciężarówki

Wspomniane zaostrzone kary już działają, o czym przekonują się kolejni kierowcy – także kierowcy zawodowi. Policja w Braniewie ukarała kierowcę ciężarówki, który nie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, podczas gdy nadjeżdżający z naprzeciwka samochód zatrzymał się. Pieszy wszedł na przejście, ale musiał przyspieszyć, widząc, że nadjeżdżająca ciężarówka nie wytraca prędkości. Już po chwili trucker spotkał się z policjantami, którzy ukarali go mandatem w wysokości 1500 PLN oraz 15 punktami karnymi. Kilka dni wcześniej za to samo wykroczenie otrzymałby 10 punktów karnych.

 

Napad na polskiego kierowcę we Francji

Służby we Francji wszczęły śledztwo w sprawie ataku na polskiego kierowcę na jednym z parkingów przy autostradzie A43 w Ruy-Montceau (region Owernia-Rodan-Alpy). Zdarzenie miało miejsce w nocy z 19/20 września. Trucker został zaatakowany przez trzech bandytów, którzy najpierw wybili szybę w pojeździe, następnie wyciągnęli kluczyk, a potem starali się wyciągnąć Polaka z kabiny. Ich próby okazały się jednak daremne. Sprawcy rzucili się do ucieczki, a mężczyzna o sprawie natychmiast powiadomił policję.

 

Astronomiczna kara dla kierowcy ciężarówki. Odwołał się

Także we Francji odbyła się właśnie rozprawa apelacyjna rumuńskiego kierowcy ciężarówki, który przed trzema laty został zatrzymany przez francuskich celników. W jego pojeździe znaleziono wtedy duże ilości podrobionych towarów, opatrzonych logotypami producentów dóbr luksusowych (m.in. zegarki Rolex i biżuteria Dior). Ładunek miał trafić do Wielkiej Brytanii. Sąd pierwszej instancji nie miał litości dla mężczyzny i na początku tego roku skazał go na sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz ukarał go grzywną w wysokości ponad 3,7 mln euro (blisko 18 mln PLN), a także nakazał wypłatę odszkodowania producentom luksusowych marek. 43-latek odwołał się od wyroku, tłumacząc, że nie miał nic wspólnego z procederem, a na co dzień jest po prostu zwykłym kierowcą. Sąd drugiej instancji utrzymał w mocy wyrok pozbawienia wolności w zawieszeniu. Uwolnił jednak Rumuna od gigantycznej grzywny. Kierowcy wciąż musi jednak zapłacić odszkodowania producentom – ale tym razem 9,9 tys. euro zamiast 114 tys. euro. Musi też pokryć koszty sądowe (2 tys. euro).

Mosty przestaną „świecić”

Z powodu narastającego kryzysu energetycznego w wielu sektorach rozpoczęło się poszukiwanie oszczędności. Odbywa się ono na różne sposoby. Do grona podmiotów, które na różne możliwe sposoby będą próbowały ograniczyć zużycie energii, dołączyło GDDKiA. Urzędnicy zapowiedzieli, że w najbliższym czasie wyłączone ma zostać oświetlenie na mostach i wiaduktach. Podkreślono jednak, że – przynajmniej na razie – chodzi o pełniące funkcję dekoracyjną iluminacje. Na tym może się jednak nie skończyć. Jak poinformowała „Rzeczpospolita”, pod uwagę brana jest również opcja wyłączenia części latarni znajdujących się przy drogach administrowanych przez GDDKiA (mówi się o co drugim lub co trzecim słupie oświetleniowym).

 

Finnlines rozszerza swoją działalność w Polsce

Firma Finnlines wzmacnia swoją ofertę, gdy chodzi o połączenia z/do Polski. Armator zapowiedział, że od grudnia uruchomione zostanie połączenie pomiędzy Świnoujściem a szwedzkim Malmö. Już od grudnia br. statki fińskiego operatora będą zawijać do polskiego portu siedem razy w tygodniu, a potem częstotliwość ta ma się podwoić. Decyzja Finnlines oznacza, że rywalizacja w Świnoujściu pomiędzy poszczególnymi operatorami będzie jeszcze bardziej zacięta. Poza Finnlines, z/do Świnoujścia kursują również promy TT-Line, Polferries i Unity Line. Promy wszystkich tych operatorów także obsługują połączenia do Szwecji, zawijając do portów w Trelleborgu i Ystad. Więcej informacji z branży promowej znajdziesz TUTAJ.

 

Źródła: Rzeczpospolita, trans.info, Le Dauphiné Libéré, trans.info, policja.gov, PromySKAT

 

Jakub