Branża TSL to prawdziwe uniwersum, w którym dzieje się tak dużo, że potrzebna byłaby 24-godzinna transmisja “na żywo”, by być ze wszystkim na bieżąco. Dlatego w naszym cyklicznym przeglądzie staramy się mówić o tym, co naprawdę ważne; prezentować interesujące informacje, ciekawostki, sensacje oraz przybliżać dokonujące się w prawie zmiany. W tym tygodniu m.in. o innowacyjnym urządzeniu wykorzystywanym przez ITD na polskich drogach.

 

Nowoczesne urządzenie do kontroli ciężarówek na pomorskich drogach

Pomorscy inspektorzy ITD korzystają z nowoczesnej aparatury, pozwalającej na zdalną kontrolę tachografów. Jest to pierwszy taki skaner w Polsce i jeden z pierwszych w Europie. Stanowi on znaczące usprawnienie dla służb. Pokazuje też kierunek, w jakim będą szły już wkrótce inne delegatury Inspekcji Transportu Drogowego w kraju. Plany przewidują, że w 2024 r. w podobny sprzęt wyposażeni będą funkcjonariusze ITD w całej Polsce. Głównym elementem wartego 40 tys. PLN sprzętu jest antena DSRC pozwalająca monitorować na odległość pracę tachografów w pojazdach ciężarowych (najnowsze tachografy muszą posiadać zdolność zdalnej komunikacji). W przypadku, gdy urządzenie wychwytuje nieprawidłowości (brak zalogowanej karty, błędy), inspektorzy błyskawicznie są o tym informowani i mogą zatrzymać pojazd do szczegółowej kontroli. Jak tłumaczą urzędnicy, ograniczona zostanie również potrzeba zatrzymywania pojazdów, w których wszystko funkcjonuje właściwie.

 

Dziesiątki godzin czekania na granicy

Kryzys na wschodniej granicy Polski stanowi poważne wyzwanie dla branży logistycznej. Problemem stały się gigantyczne kolejki pojazdów ciężarowych oczekujących na odprawę. Ze względu na napiętą sytuację na granicy białorusko-polskiej i zamknięcie niektórych przejść – m.in. w Kuźnicy – kierowcy muszą czekać nawet po kilkadziesiąt godzin na przejściach, które pozostają otwarte. Nawet 44 godziny trzeba było odstać na przejściu w Bobrownikach, a ok. 21 godzin w Kukurykach. Na pierwszym z wymienionych przejść korek sięgał w ostatnich dniach nawet 20 km. Na swoją kolej oczekiwało w nim ok. 800 pojazdów. Sytuacja na wschodzie to oczywiście poważna bolączka dla branży transportowej, bo długie oczekiwanie w kolejce wpływa w wyraźny sposób na koszty operacyjne.

 

Coraz bliżej zmian w Holandii. Wjazd tylko dla ekologicznych

W Holandii wielkimi krokami zbliża się moment, gdy pojazdy niespełniające restrykcyjnych norm emisji, nie będą mogły poruszać się po wybranych regionach kraju. Zgodnie z nowymi wytycznymi, w wielu strefach możliwość taką otrzymają pojazdy, które spełniają wyśrubowaną normę emisji Euro 6 lub „elektryki”. Funkcjonować będzie łącznie 14 stref niskoemisyjnych, które położone są m.in. w: Amsterdamie, Rotterdamie, Hadze, Eindhoven, Maastricht i Utrechcie. Władze w Holandii zapowiedziały, że w kolejnych latach liczba takich ekologicznych stref będzie się systematycznie rozszerzać. Podobną drogą zamierza kroczyć nie tylko Holandia, ale również inne kraje. W 2026 r. francuski Lyon chce pozwalać na wjazd do miasta jedynie pojazdom bezemisyjnym.

 

Ciężarówka jechała „sama” przez 30 km

Do niecodziennego zdarzenia doszło za naszą zachodnią granicą. Niemieckie media poinformowały o incydencie, który odnotowano na autostradzie A3 w Bawarii. Służby interweniowały tam w sprawie ciągnika siodłowego, który na dystansie 30 km poruszał się bez żadnego nadzoru kierowcy. Początkowo, ze względu na sposób poruszania się pojazdu (od barierki do barierki), podejrzewano, że za kółkiem zasiadł pijany kierowca. Dopiero potem okazało się, że prowadzący ciężarówkę mężczyzna stracił przytomność. Ostatecznie, po przejechaniu bez żadnego nadzoru 30 km, ciężarówka zawisła na barierce. Kierowca został przekazany zespołowi ratowniczemu. W wyniku zdarzenia dojść mocno pokiereszowane zostały zabezpieczenia na autostradzie. Wymagały one pilnej naprawy.

 

Narkotyki w krążkach cebuli

Ponad 400 kg kokainy przewoził polski kierowca ciężarówki, próbujący przedostać się z Francji do Wielkiej Brytanii. Funkcjonariusze ujawnili, że towar o czarnorynkowej wartości przekraczającej 30 mln funtów był ukryty wśród transportowanych oficjalnie mrożonych krążków cebuli. 30-letni mężczyzna został zatrzymany. Z kolei dwóch kierowców ciężarówki zostało zatrzymanych w wyniku kontroli przeprowadzonej przez pograniczników w powiecie siedleckim. Funkcjonariusze otrzymali wcześniej sygnał, że w naczepie mogą się znajdować znaczne ilości narkotyków. I szczegółowa kontrola wykazała, że wewnątrz ukryte były torby, w których znajduje się łącznie ok. 250 kg owalnych kostek. Jak się później okazało, był to haszysz o wartości ok. 12 mln złotych. Obywatelom Litwy grozi od 3 do 15 lat więzienia.

 

Irish Ferries wzmacnia swoją ofertę na linii Dover-Calais

Firma Irish Ferries, która od niedawna z sukcesami rywalizuje na jednej z najpopularniejszych przepraw promowych w Europie – trasie Dover-Calais – poinformowała, że podwoi liczbę rejsów odbywających się pomiędzy angielskim i francuskim portem. Kursy będą się odbywać z częstotliwością co 2,5 godziny. Do tej pory przerwa pomiędzy kolejnymi rejsami trwała 5 godzin. Zwiększenie częstotliwości stało się możliwe, dzięki pozyskaniu od DFDS jednostki Calais Seaways, która będzie pływać dla irlandzkiego operatora pod nazwą Isle of Innisfree. „Jesteśmy zachwyceni, że mogliśmy dodać drugi statek na trasę Dover-Calais” – powiedział Andrew Sheen z firmy Irish Ferries. Więcej informacji z branży promowej znajdziesz TUTAJ.

 

 

Źródła: Życie Pomorza, trans.info, Auto Świat, Polska Times, Bild.de, Polsat News, PromySKAT

 

Jakub