Branża TSL to uniwersum, w którym dzieje się tak dużo, że potrzebna byłaby 24-godzinna transmisja “na żywo”, by być ze wszystkim na bieżąco. Dlatego w naszym cyklicznym przeglądzie staramy się mówić o tym, co naprawdę ważne; prezentować interesujące informacje, ciekawostki, sensacje oraz przybliżać dokonujące się w prawie zmiany. W tym tygodniu m.in. o proteście truckerów na jednej z niemieckich autostrad. Kierowcy chcieli zwrócić uwagę na poważny problem.

 

Unia Europejska upiera się przy zakazie dla „spalinówek”

 

Polska okazała się jedynym krajem, który w trakcie niedawnego głosowania sprzeciwił się regulacjom zakazującym rejestrację nowych pojazdów spalinowych od 2035 r. W czasie posiedzenia Rady Europejskiej ds. energii Polska nie znalazła sprzymierzeńców. Kraje, które wcześniej wyrażały krytyczne stanowisko, wstrzymały się od głosu. Ale rewolucja ma nastąpić już w 2030 r., bo właśnie wtedy producenci nowych pojazdów będą zmuszeni do osiągnięcia celu pośredniego, czyli redukcji emisji CO2 o połowę dla pojazdów ciężarowych oraz o połowę dla „osobówek”. Unia Europejska pozostawia sobie jednak furtkę. W ciągu najbliższych lat przeprowadzona ma zostać inspekcja, w czasie której urzędnicy ocenią postęp prac nad elektromobilnością. W przypadku niezadowalających efektów, termin wprowadzenia zakazu może zostać przesunięty.

 

Ograniczenia w świnoujskim tunelu

 

Tunel do Świnoujścia, mający usprawnić transport do/z miasta, zostanie uzbrojony w rozwiązania, które wpłynąć mają na poprawę bezpieczeństwa. W obiekcie obowiązywać będzie ograniczenie prędkości wynoszące 50 km/h w przypadku pojazdów osobowych (w godzinach nocnych limt ten ma zostać podniesiony do 60 km/h) oraz 40 km/h dla ciężarówek. Narzędziem służącym do wyłapywania amatorów szybkiej jazdy będzie odcinkowy pomiar prędkości. Zwycięzca rozstrzygniętego niedawno przetargu zainstaluje aparaturę, która na całym odcinku będzie kontrolować, czy kierowcy przestrzegają limitów. Wartość umowy opiewa na 1,3 mln PLN. Prace w samym tunelu mają się już ku końcowi. Plany zakładają, że kierowcy pojadą nim już w tegoroczne wakacje.

 

Kierowcy urządzili strajk na niemieckiej autostradzie

 

Grupa zawodowych kierowców – głównie z Gruzji i Uzbekistanu – zdecydowała się na organizację protestu, koczując na parkingu niemieckiej autostrady A5 (w pobliżu Gräfenhausen). Był to ich głos rozpaczy. Jak tłumaczyli w rozmowie z mediami, wielu z nich od miesięcy nie otrzymało wynagrodzeń z tytułu wykonywanej pracy, a zobowiązania pracodawcy miały sięgnąć 100 tys. euro. Jak poinformował dziennik „Rzeczpospolita”, dłużnikiem miał być spedytor z Polski. Sprawa poruszyła opinię publiczną, a głos zabrali także unijni politycy. Presja przyniosła efekty. Do pracowników zaczęły docierać zaległe wynagrodzenia, a pracodawca zapowiedział, że będzie poszukiwał sposobu na polubowne zakończenie sporu, choć równocześnie nie zgodził się z podawaną przez media i samych zainteresowanych interpretacją. Przedstawiciele firmy tłumaczyli, że wynagrodzenia są wypłacane na czas, ale po dostarczeniu przez kierowców stosownych dokumentów.

 

Zestaw zawisnął na wiadukcie. Niektórzy mówią o cudzie

 

Do niecodziennego zdarzenia z udziałem ciężarówki doszło w Stanach Zjednoczonych. Pojazd przewożący 20 ton ładunku, przemieszczając się przez Pensylwanię, wywrócił się na jednej z autostrad i uderzył w barierki energochłonne znajdujące się w ciągu wiaduktu, na którym doszło do incydentu. Po staranowaniu zabezpieczeń część towaru wydostała się z rozerwanej naczepy i runęła w dół – na przebiegającą pod wiaduktem autostradę międzystanową. Z kolei sam pojazd „zawisł na włosku”. Kierowca i media zaczęły nawet mówić o cudzie. Mężczyźnie, który prowadził pojazd, poza kilkoma drobnymi zadrapaniami, nic się bowiem nie stało.

Kierowcy zawodowi chorują dłużej?

 

Opublikowane właśnie w Niemczech wyniki badań wskazują, że kierowcy zawodowi chorują średnio o 10 dni dłużej niż przedstawiciele innych profesji (w 2020 r. w Niemczech byli oni średnio 4 tygodnie na zwolnieniu). Oznacza to, że z powodu różnych dolegliwości są oni niezdolni do pracy o niemal połowę dłużej niż to ma miejsce w przypadku innych grup pracowniczych (średnio 18 dni). W przypadku starszych kierowców (55-69 lat) czas zwolnienia może się znacząco wydłużać. Jako przyczynę takiego stanu rzeczy specjaliści wskazują znaczące obciążenia, na jakie narażeni są kierowcy. Wśród najczęściej występujących dolegliwości znajdują się m.in.: choroby narządów ruchu i choroby układu krążenia czy obrażenia przy obsłudze ładunków – poinformował serwis trans.info. Zawód kierowcy wymieniany jest też jako jeden z najbardziej stresogennych. Czas trwania zwolnień lekarskich przekłada się też oczywiście na olbrzymie straty całej branży logistycznej.

 

Ciężarówka stoczyła się z promu. Chwile grozy w szwedzkim porcie

 

Do niecodziennej sytuacji doszło w miniony weekend w Trelleborgu. W sobotę, 15 kwietnia służby interweniowały w sprawie pojazdu ciężarowego, który w trakcie rejsu wytoczył się z pokładu samochodowego i zawisł na krawędzi promu Skane. Należący do Stena Line ro-pax, który rozpoczął rejs w Niemczech, zdołał jednak bezpiecznie dotrzeć do Trelleborga. Tam do akcji przystąpili specjaliści, którzy musieli wydobyć ze statku zwisający pojazd. Konieczne było też unieszkodliwienie niewielkiego wycieku. W trakcie zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń. Prom wyruszył w rejs powrotny do Niemiec z opóźnieniem. Więcej informacji z branży promowej znajdziesz TUTAJ.

 

Źródła: Rzeczpospolita, PAP, trans.info, PromySKAT

 

 

Jakub